Szymon Kołodziejski, Sportis Social Football Club: W sobotę startuje liga i na początek mecz z zespołem, który w zeszłym sezonie walczył do samego końca o utrzymanie, czyli ze Startem Eco-Pol Pruszcz. Spodziewacie się łatwego pojedynku, czy z uwagi na to, że przed Wami pierwsza kolejka, podchodzicie ostrożnie do tego spotkania?

Robert Wójcik, trener Sportis SFC Łochowo: Myślę, że podchodzimy do inaugurującego spotkania ostrożnie, nie tylko z tego powodu, że jest to pierwsza kolejka, ale także z uwagi na fakt, że Start w rundzie wiosennej został wzmocniony kilkoma zawodnikami. Pierwszy mecz wiosną piłkarze z Pruszcza zagrali z nami i wydaje się, że rywal postawił poprzeczkę bardzo wysoko. Wygraliśmy 3-1, ale Start to twardy przeciwnik, dobrze zorganizowany w grze obronnej, mający szybkich zawodników, grających z kontrataku, a potwierdzeniem tej dyspozycji był między innymi Ich późniejszy mecz z Zawiszą, gdzie bydgoszczanie wygrali dopiero w samej końcówce. Zespół z Pruszcza grał niby o utrzymanie, ale wygrywał mnóstwo meczów z wyżej notowanymi rywalami, także spodziewam się naprawdę bardzo trudnej przeprawy, tym bardziej że mamy nowy zespół, który wymaga zgrania.

Za Wami cztery spotkania sparingowe zakończone dwoma remisami z trzecioligowcami i dwiema wygranymi z czwartoligowcami. Według Pana jest to dobry prognostyk przed rundą jesienną, czy te wyniki nie mają aż tak wielkiego znaczenia?

Wyniki sparingów są zawsze sprawą drugorzędną. Oczywiście bardzo dobrze, jeżeli gra się nieźle, sztab jest zadowolony z założeń techniczno-taktycznych i jeszcze do tego dochodzi dobry wynik, bo to poprawia każdemu samopoczucie i zawsze lepiej jest wygrywać niż przegrywać. Cele były troszeczkę inne. Sprawdzaliśmy dużo nowych zawodników, którzy byli przez nas testowani. Tak więc głównym celem sparingów jest zgrywanie się na boisku oraz aspekt selekcyjny.

W zespole doszło do bardzo dużych zmian kadrowych. Latem testowaliście wielu nowych, utalentowanych piłkarzy. Liczy Pan na tych chłopaków i nową energię, którą mogą wnieść do zespołu?

Myślę, że zespół będzie zupełnie inny. W tej drużynie doszło do wielu zmian, ale widzę też u tych chłopaków nowy zastrzyk energii i bardzo dużą ambicję. Zespół będzie mocno odmłodzony, ale już w meczach kontrolnych udało się dostrzec bardzo dużą dyscyplinę i zaangażowanie - na tym też bardzo mi zależało. Nasz start w tej rundzie na razie jest niewiadomą, ale liczę na to, że to będzie zespół skonsolidowany, który z każdym tygodniem będzie grał coraz lepiej. Widzę także ogromną wolę walki u tych chłopaków i chęć do realizacji założeń taktycznych. Na tym etapie oceniam to naprawdę dobrze.

Po raz kolejny sięgacie po zawodników z zagranicy. Uważa Pan, że takie transfery mogą szczególnie okazać się strzałem w dziesiątkę?

Doszedł do nas Aleksandr Shpilevskii – młody, 19-letni obrońca z Rosji. Z tego, co widzę, jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie, rozumie grę na tej pozycji i myślę, że to jest chłopak, który będzie się rozwijał. Jest też Steffen Andersen, który już pokazał, że jest zawodnikiem dobrze wyszkolonym i umiejącym strzelać bramki. Bardzo liczę na tych dwóch piłkarzy. Widać, że są to ludzie ambitni i poukładani. Z takimi piłkarzami na pewno dobrze się współpracuje.

W nowym sezonie zobaczymy dwóch nowych bramkarzy. Pawelski i Kowalczyk bardzo dobrze weszli do zespołu. Zgodzi się Pan, że dla każdego trenera silna obsada bramki jest kluczem do budowy silnego zespołu?

Z pewnością tak. Jeżeli ma się dobrego bramkarza i linię obrony, to jest to gwarancja tego, że tak łatwo nie traci się bramek. Wiadomo, że Damian Pawelski spędził kilka lat w Termalice, gdzie trenował na dobrym poziomie, a w ostatnim sezonie grał w III Lidze. Liczę na tego zawodnika, ponieważ w sparingach widać, że jest charyzmatycznym bramkarzem, który kieruje linią obroną i myślę, że będzie jednym z lepszych golkiperów w tej lidze. W kilku meczach sparingowych zagrał także Jordan Kowalczyk i pokazał się z dobrej strony. Cieszę się, że mamy dwóch ludzi, którzy będą rywalizować i pomogą nam w walce o ligowe punkty.

Jest takie powiedzenie do trzech razy sztuka, więc nie wypada zapytać, czy czuje Pan, że zaangażowaniem i konsekwentną grą jesteście w stanie wywalczyć ten upragniony przez kibiców w Łochowie awans do III Ligi?

Na pewno stawka drużyn będzie wyrównana. Jest grupa zespołów, które się wzmocniły. Rywalizacja będzie bardzo duża. Przede wszystkim naszym założeniem jest to, żeby zgrywać zespół. Chcemy, aby ta drużyna przynosiła kibicom wiele radości i grała ładnie dla oka. Sam wynik zawsze trudno przewidzieć, bo jest to wypadkowa wielu różnych czynników i na dzisiaj trudno cokolwiek powiedzieć. Będziemy na pewno walczyć w każdym meczu o zwycięstwo i oto, aby jak najlepiej się zaprezentować.

Widział już Pan wizualizacje Centrum Badawczo-Treningowego. Taka infrastruktura jest chyba dla każdego sztabu szkoleniowego spełnieniem marzeń?

Tak, bardzo pięknie to wygląda. Na razie jest to tylko wizualizacja, ale jeżeli dojdzie do realizacji takiego ośrodka, to jest to ogromna wartość. Sami zawodnicy z pewnością czuliby się o wiele lepiej. Taki ośrodek przyciągnie piłkarzy i myślę, że jak na ten poziom rozgrywkowy, będzie to niesamowita korzyść dla wszystkich.

#SPORTisINTERVIEW

#SPORTisFAMILY

Za Robertem Wójcikiem pierwszy pełny sezon w roli trenera Sportis SFC Łochowo. Drużyna prowadzona przez byłego selekcjonera młodzieżowych reprezentacji Polski zajęła wysokie 4. miejsce w tabeli. Tego lata w łochowskiej ekipie doszło do wielu zmian, o które zapytaliśmy szkoleniowca w specjalnej rozmowie z cyklu SPORTisINTERVIEW.

Projekt i wykonanie: 

85-163 BYDGOSZCZ,  POLSKA

ADRES:   SŁOWIAŃSKA 7

E-MAIL:   BIURO@SPORTISFC.COM

TELEFON:   +48 52 506 56 90

02. KONTAKT

01. NAJNOWSZE INFORMACJE

Sportis Social Football Club to klub piłkarski założony 2018 roku. Siedziba klubu znajduje się w Bydgoszczy. Jest to innowacyjny projekt piłkarski oparty na dążeniu do promocji sportu.

O SPORTIS SFC