Szymon Kołodziejski, Sportis Social Football Club: Nie będę wyliczał kolejnych porażek Sportis KKP Bydgoszcz, ale w głowie mam słynne hasło „Houston mamy problem”. Co według Ciebie należy zrobić, aby przerwać tę czarną serię?
Karolina Majda, piłkarka Sportis KKP Bydgoszcz: Musimy przygotować się do kolejnego meczu najlepiej, jak potrafimy i wyrzucić z głowy niepowodzenia. Myślę, że zwycięstwo z Lotosem byłoby dla nas dobrym bodźcem, aby wejść na zwycięską ścieżkę.
Trzeci raz z rzędu w tym sezonie przegrałyście spotkanie różnicą jednej bramki. Czego według Ciebie brakuje w tych meczach, aby zdobyć co najmniej punkt?
Uważam, że brakuje większej koncentracji i determinacji. Jeśli będziemy unikać prostych błędów i przestaniemy tracić bramki, które nie mają prawa wpadać, to za tym będzie szła także zdobycz punktowa. Każda z nas jest również świadoma tego, że miałyśmy spore przebudowanie drużyny. Niestety nic ani w życiu, ani w sporcie nie da się zbudować w krótkim okresie. Jesteśmy cierpliwe i jeszcze pokażemy siłę tego zespołu.
Którego z tych pojedynków najbardziej szkoda i dlaczego? Porażki z beniaminkiem Tarnovią, porażki z GKS-em, czyli drużyną będącą teoretycznie w Waszym zasięgu, czy porażki z klasowym UKS-em SMS Łódź?
Oczywiście najbardziej szkoda przegranego meczu z beniaminkiem, ponieważ teoretycznie to my byłyśmy faworytem. Musimy jednak wyciągać wnioski z każdego spotkania i robić wszystko, aby nie popełniać tych samych błędów.
Druga minuta, czwarta minuta, czternasta minuta... Tracicie dużo bramek w pierwszym kwadransie. Co jest według Ciebie przyczyną tego problemu?
Same próbujemy sobie odpowiedzieć na to pytanie już od dłuższego czasu. Wychodzimy z pełnym zaangażowaniem na każdy mecz i nie wiemy, co się dzieje. Jestem jednak pewna, że ta drużyna jeszcze pokaże, jak się zwycięża, nawet jeśli będziemy tracić bramki w pierwszych minutach.
Przed Wami pojedynek z APLG Gdańsk. Pewnie zdajecie sobie doskonale sprawę, że brak zwycięstwa w tym spotkaniu, może jeszcze pogorszyć Waszą sytuację.
Jesteśmy tego świadome, że jeśli przegramy z Lotosem, to walka o utrzymanie może toczyć się nawet do końca sezonu, czego byśmy bardzo nie chciały, bo ambicje są dużo większe.
Przejdźmy teraz do pozytywów. Najważniejszym z nich są trzy gole Karoliny Majdy w tym sezonie. Jesteś chyba aktualnie w dobrej dyspozycji?
Czuję się dobrze na boisku. Nie sądziłam, że po tak długiej przerwie wrócę tak szybko do pierwszego składu, a co więcej, uda mi się strzelić jakieś bramki. To zasługa moich rodziców i przyjaciół, którzy cały czas w okresie rekonwalescencji psychicznie mnie wspierali. Wiem, że kiedy zakończyłam rehabilitację, ciężko pracowałam indywidualnie z trenerem Adamem Góralem i teraz są tego efekty.
Warto zaznaczyć, że Ola Stasiak również dołożyła dwa trafienia. Tworzycie teraz taki strzelecki duet Sportis. To musi również cieszyć.
Oczywiście, że cieszy i to bardzo! Z Olą na boisku czuję się świetnie, ponieważ znamy się już kilka dobrych lat i dogadujemy się bardzo dobrze również poza boiskiem, dlatego nie ma dla mnie znaczenia, która z nas strzela. Ważne, że stanowimy mocny „poznański duet” i jestem przekonana, że pokażemy jeszcze więcej. Czekałyśmy z niecierpliwością, aż do naszej dwójki dołączy jeszcze jedna poznanianka - Alicja Piechocka i teraz będziemy tworzyć trio nie do przejścia!
To może pokusisz się o walkę o nagrodę dla najlepszej strzelczyni ligi?
Szczerze mówiąc, nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałam. Nie przykuwam uwagi do nagród indywidualnych. Staram się strzelać bramki, bo taka jest rola napastniczki i chcę wywiązywać się ze swoich obowiązków najlepiej, jak tylko potrafię.
W niedzielę sezon rozpoczęły dziewczyny z Centralnej Ligi Juniorek. To chyba wspaniała wiadomość, że Sportis KKP gra w tych rozgrywkach?
Bardzo się cieszę, że dziewczyny mogą rywalizować z najlepszymi drużynami w Polsce w swoim przedziale wiekowym. Niestety nie mogłam pojawić się na meczu, bo odpoczywałam po własnym spotkaniu w domu rodzinnym, ale oczywiście, jeśli tylko będę w Bydgoszczy, to na pewno wybiorę się na jakiś mecz Centralnej Ligi Juniorek.
Przy okazji meczu w Tarnowie, miałyście okazję zobaczyć końcówkę spotkania Ekstraklasy Bruk Bet Termailca Nieciecza - Lech Poznań. Nie ma jak zrelaksować się przed własnym meczem, oglądając najlepszą piłkę w kraju.
Oczywiście. Ja jestem osobą, która zawsze relaksuje się, oglądając inne spotkania. Natomiast to wejście na mecz Ekstraklasy, to była bardzo fajna niespodzianka ze strony klubu, szczególnie że w tym meczu grał Lech Poznań, a ja pochodzę z Poznania i moje serce biję w stronę tej drużyny.
#SPORTisINTERVIEW
#SPORTisFAMILY
SPORTisINTERVIEW - KAROLINA MAJDA
Karolina Majda udanie rozpoczęła sezon 2021/22 Ekstraligi Kobiet. W trzech pierwszych spotkaniach ligowych napastniczka zdobyła łącznie trzy bramki, które mogą dodać motywacji bydgoskiemu zespołowi w kolejnych tygodniach. W rozmowie z cyklu SPORTisINTERVIEW zawodniczka oceniła postawę drużyny na początku nowych rozgrywek, opowiedziała o formie strzeleckiej, w której obecnie się znajduje, a także o tym, jak ważny dla klubu jest start młodych piłkarek w Centralnej Lidze Juniorek U-17.
Projekt i wykonanie:
85-862 BYDGOSZCZ, POLSKA
ADRES: BYDGOSKICH PRZEMYSŁOWCÓW 8A
E-MAIL: BIURO@SPORTISFC.COM
TELEFON:
02. KONTAKT
01. NAJNOWSZE INFORMACJE
Sportis Social Football Club to klub piłkarski założony 2018 roku. Siedziba klubu znajduje się w Bydgoszczy. Jest to innowacyjny projekt piłkarski oparty na dążeniu do promocji sportu.
O SPORTIS SFC