Dobrze przepracowałyśmy okres zimowy i mamy już pierwsze punktowe efekty tej pracy. Mecz na pewno nie był dla nas spacerkiem. Tarnovia to zespół bardzo waleczny, który nie położy się przed przeciwnikiem. Stać nas na dużo i myślę, że w tej rundzie pokażemy, że walczymy o coś więcej niż tylko spokojne utrzymanie – przyznała po meczu Kamila Rosińska.

Zawodniczki z grodu nad Brdą na znak solidarności z objętą wojną Ukrainą wybiegły na boisko w specjalnie przygotowanych koszulkach z ukraińską flagą, a także w opaskach w barwach narodowych Ukrainy. Przed rozpoczęciem spotkania odczytano także manifest potępiający agresję oraz działania wojenne dokonane przez Federację Rosyjską na wolną i niepodległą Ukrainę. Ponadto ze stadionowych głośników rozbrzmiewały wyłącznie utwory ukraińskich artystów.

W inaugurującym rundę rewanżową spotkaniu Trener Góral nie mógł skorzystać z kilku kontuzjowanych zawodniczek: Wiktorii Bagińskiej, Karoliny Łaniewskiej, Martyny Boguszyńskiej, Darii Gugały i Agaty Stępień. Ponadto skutki urazu odniesionego w meczu kontrolnym z TME UKS SMS Łódź nadal odczuwa bramkarka Natalia Piątek i w niedzielę zasiadła na ławce rezerwowych. Gospodynie potrzebowały nieco czasu, aby ich gra stała się płynna, a akcje ofensywne dynamiczne i składne. Pierwszy kwadrans pojedynku był dość wyrównany, a tarnowianki udowodniły, że przyjechały do Bydgoszczy powalczyć o zdobycz punktową. Wraz z upływem minut Sportis KKP zaczął jednak przejmować inicjatywę na murawie przy ul. Słowiańskiej 7, co przyniosło efekt w postaci pierwszego trafienia. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Aleksandry Stasiak piłkę pechowo we własnej bramce umieściła Aniela Drwal. Było to jedyne trafienie, które oglądaliśmy w pierwszej części gry, choć miejscowe podjęły jeszcze kilka prób pokonania Magdaleny Syrek. W 23. minucie nieznacznie obok bramki z rzutu wolnego uderzyła Daria Sokołowska, a w 42. minucie dynamicznej akcji lewą flanką Stasiak nie zamknęła żadna z piłkarek Sportis KKP.

Po zmianie stron jako pierwsze zagrożenie w ofensywie stworzyły piłkarki z Małopolski, jednak uderzenie Gabrieli Krawczyk z rzutu wolnego minęło bramkę strzeżoną przez Kamilę Rosińską. Cztery minuty później rzut wolny podyktowany po przewinieniu na Weronice Andrzejewskiej miały bydgoszczanki. Piłkę tuż przed linią pola karnego ustawiła Paulina Oleksiak i precyzyjnym uderzeniem podwyższyła prowadzenie. W 66. minucie bliska wpisania się na listę strzelczyń była wprowadzona na murawę zaledwie kilkadziesiąt sekund wcześniej Edyta Sobczyk. Piłka po jej strzale poszybowała jednak ponad poprzeczką. Dziesięć minut później oglądaliśmy kolejną próbę zaskoczenia bramkarki strzałem z dalszej odległości. Tym razem spróbowała Alicja Piechocka, ale futbolówka ponownie nie znalazła drogi do bramki. Na kwadrans przed końcem spotkania piłkarkom Sportis KKP Bydgoszcz udało się wreszcie postawić kropkę nad „i”. Po zagraniu Aleksandry Sudyk w dogodnej sytuacji znalazła się jej imienniczka Witczak, która minęła rywalkę i pewnym uderzeniem nie dała szans tarnowskiej golkiperce.

Tarnovia to zespół posiadający w swoich szeregach interesujące zawodniczki, bardzo waleczny i ambitny. Te dziewczyny już są zwyciężczyniami, ponieważ dzięki ich ogromnemu zaangażowaniu i walce o klub, drużyna ostatecznie nie została wycofana z Ekstraligi. Co do mojego zespołu to przede wszystkim cieszą trzy oczka. Mimo nieco słabszej dyspozycji fizycznej dopisaliśmy komplet punktów, a warto dodać, że w tygodniu poprzedzającym mecz pięć moich zawodniczek zmagało się z chorobami. Tak jak zawsze powtarzam: nie wybiegam zbyt daleko w przyszłość, a najistotniejszy jest dla mnie każdy kolejny mecz. Dlatego od poniedziałku rozpoczynamy misję Katowice i koncentrujemy się wyłącznie na meczu z GKS-em – podkreśla trener Adam Góral.

Mecz rozpoczęliśmy z respektem do przeciwnika i staraliśmy się nie otworzyć zbyt mocno przed bydgoszczankami. Pechowo stracona bramka w 19 minucie podcięła nam nieco skrzydła, z kolei w drugiej połowie otworzyliśmy się, co wykorzystały piłkarki Sportis. Gratuluję drużynie z Bydgoszczy, a moim zawodniczkom jestem wdzięczny za to, że mimo problemów pozostały w zespole, są bardzo zaangażowane i oddają całe swoje serce temu, co robią – mówił po końcowym gwizdku Jacek Bobro, trener Tarnovii.

Sponsorem meczu z Tarnovią była firma Bravry Polska – producent profesjonalnych rękawic bramkarskich i strojów bramkarskich klasy premium.

#SPORTisMATCH

Sportis KKP Bydgoszcz – Tarnovia Tarnów 3-0 (1-0)

---

Bramki dla Sportis KKP: 19’ Aniela Drwal (s), 56’ Paulina Oleksiak, 75’ Aleksandra Witczak

---

Skład Sportis KKP: Rosińska – Glinka, Sokołowska, Helinska, Andrzejewska – Witczak (84’ Krysiak), Piechocka (80’ Paduch), Sudyk, Stasiak (75’ Klepatska) – Oleksiak (78’ Świątek) – Majda (65’ Sobczyk)

Rezerwowe: Piątek - Świątek, Klepatska, Krysiak, Paduch, Kujawa, Sobczyk

Trener: Adam Góral

---

Skład Tarnovii: Syrek – Piwowarczyk, Gębica, Trytek (90’ Michałek), Wałaszek (65’ Skrzyniarz), Białoszewska, Dudziak, Krawczyk (85’ Wzorek), Drwal, Kusion, Porada

Rezerwowe: Bałuszyńska - Skrzyniarz, Wzorek, Michałek

Trener: Jacek Bobro

---

Sędziowały: Katarzyna Lisiecka-Sęk (główna), Olga Pietrzykowska, Sylwia Grygiel (wszystkie Wielkopolski ZPN)

---

RAZEM TWORZYMY PRAWDZIWĄ #SPORTisFAMILY!

Od pewnego zwycięstwa rozpoczęły rundę wiosenną Ekstraligi piłkarki Sportis KKP Bydgoszcz. Drużyna prowadzona przez trenera Adama Górala zrewanżowała się Tarnovii Tarnów za niespodziewaną porażkę w rundzie jesiennej i zwyciężyła 3:0 (1:0). Dzięki niedzielnemu triumfowi bydgoszczanki awansowały z siódmej na piątą lokatę w ligowej tabeli.

Projekt i wykonanie: 

85-862 BYDGOSZCZ,  POLSKA

ADRES:   BYDGOSKICH PRZEMYSŁOWCÓW 8A

E-MAIL:   BIURO@SPORTISFC.COM

TELEFON:  52 506 56 90

02. KONTAKT

01. NAJNOWSZE INFORMACJE

Sportis Social Football Club to klub piłkarski założony 2018 roku. Siedziba klubu znajduje się w Bydgoszczy. Jest to innowacyjny projekt piłkarski oparty na dążeniu do promocji sportu.

O SPORTIS SFC