Choć w początkowej fazie spotkania aktywniejsze w ofensywie były zawodniczki AP Lotos to bydgoszczanki w 17 minucie otworzyły wynik pojedynku. W dogodnej sytuacji po długim podaniu Reut Revahy znalazła się Edyta Sobczyk i pewnym uderzeniem pokonała Magdalenę Kołacz. Okazje do podwyższenia prowadzenia miały Aleksandra Sudyk w 30 minucie z rzutu wolnego i Zofia Giętkowska w 36 minucie, lecz w obu przypadkach górą była golkiperka drużyny z Gdańska. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy w roli głównej wystąpiła napastniczka AP Lotos Priscilla Hagan, która po podaniu Kornelii Okoniewskiej wyprzedziła Karolinę Łaniewską i ze stoickim spokojem umieściła futbolówkę w bramce strzeżonej przez Katarzynę Siejkę.
W 53 minucie ponownie błysnęła niezwykle groźna w ataku gdańszczanek Hagan. Obsłużona podaniem przez Angelikę Kołodziejek reprezentantka Ghany zwodem „na zamach” minęła Weronikę Helinską i precyzyjnym strzałem zmusiła do kapitulacji Siejkę. Bydgoszczanki z dużą determinacją dążyły do wyrównania, jednak ich siła rażenia była zbyt mała na solidną defensywę ekipy trenera Tomasza Borkowskiego.
Trenerski dwugłos
Adam Góral (trener Sportis KKP Bydgoszcz): „Podobnie jak ostatnie mecze z AP Lotos, także i ten był na styku. Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężkie i wyrównane spotkanie, gdzie o końcowym wyniku może rozstrzygnąć jedna bramka. Moim zdaniem mecz układał się na remis, lecz niestety podaliśmy dzisiaj rękę przeciwnikowi, popełniając kardynalne błędy przy straconych bramkach. To, że zagraliśmy bez kilku kontuzjowanych zawodniczek nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Jesteśmy zespołem na tyle doświadczonym w rozgrywkach ekstraligi, że powinniśmy ten mecz co najmniej zremisować. Popełniliśmy jednak błędy, które absolutnie nie powinny się nam przydarzyć i trzy punkty jadą do Gdańska, czego gratuluję trenerowi Borkowskiemu i życzę Lotosowi powodzenia w kolejnych meczach."
Tomasz Borkowski (trener AP Lotos Gdańsk): „Po naszych ostatnich meczach ze Sportisem KKP, które przegraliśmy, można było powiedzieć, że bydgoszczanki mają patent na nasz zespół. Dzisiaj udało się przerwać tę serię i wywalczyć bezcenne dla nas trzy punkty. Był to dla nas bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie w ekstralidze, pełny emocji i walki. Cieszę się, że dziewczyny stanęły na wysokości zadania i wyszły z trudnej sytuacji, gdy przegrywaliśmy 0:1. Mojemu zespołowi należą się pochwały za charakter i grę do końca. Fakt, że wywozimy z trudnego bydgoskiego terenu komplet punktów jest bardzo obiecujący, ale jeszcze dużo pracy przed nami, aby zrealizować cel, jaki sobie postawiliśmy przed rundą wiosenną.”
12. kolejka ekstraligi
Sportis KKP Bydgoszcz – AP Lotos Gdańsk 1:2 (1:1)
Edyta Sobczyk 17’ – Priscilla Hagan 40’, 53’
Sportis KKP: Siejka – Andrzejewska, Łaniewska, Helinska, Sokołowska – Revaha (65’ Stępień), Sudyk, Gugała, Giętkowska – Garbowska (56’ Barjaktarović), Sobczyk.
Rezerwowe (nie zagrały): Rosińska, Węglarz, Zabłotna, Paduch, Szamocka.
AP Lotos: Kołacz – Bida, Bużan, Lukach, Szewczuk – Słowińska, Zimecka (53’ Wierzbicka), Kołodziejek, Rompa (90’ Stasiulewicz) – Okoniewska (90’ Salwa), Hagan (78’ Włodarczyk).
Rezerwowe (nie zagrały): Krajewska, Khuda, Plotzka
Żółte kartki: Łaniewska – Kołodziejek
Sędziowały: Ewelina Fiodorczuk-Sipko (Podlaski ZPN) – główna, Monika Czudzinowicz, Agnieszka Żmudzka (asystentki), Magdalena Ostrowska (sędzia techniczna).
Pozostałe wyniki 12. kolejki ekstraligi:
Olimpia Szczecin – Czarni Sosnowiec 0:5
GKS Katowice – Medyk Konin 0:1
AZS UJ Kraków –TME UKS SMS Łódź 1:0
Śląsk Wrocław – ROW Rybnik 3:0
Górnik Łęczna – Rolnik B. Głogówek 8:0
Fot. D. Stoński