Szymon Kołodziejski, Sportis Social Football Club: Od początku powiedziałaś sobie: „Tak będę piłkarką”, czy jakieś wydarzenie miało szczególny wpływ na to, że zaczęłaś grać w piłkę?
Aleksandra Sudyk, piłkarka Sportis KKP Bydgoszcz: Już od najmłodszych lat biegałam z piłką po podwórku. Co na to wpłynęło? Może fakt, że mam dwóch starszych braci, więc spędzałam czas z samymi chłopakami. Zakochałam się w tym sporcie od samego początku i tak już zostało do dzisiaj!
Jak wyglądały początki Twojej kariery i czy to prawda, że trzeba podejmować bardzo dużo wyrzeczeń, aby efektywnie dzielić czas na naukę i sport?
Pochodzę z małej miejscowości – Człuchów, gdzie była jedynie drużyna chłopięca. Na początku łączyłam treningi lekkoatletyczne z treningami piłkarskimi, jednak z czasem przez natłok obowiązków, pozostałam tylko przy piłce. Moim pierwszym kobiecym klubem był KKPK Medyk Konin, gdzie trafiłam w 2013 r. Myślę, że nam zawodniczkom zdecydowanie trudniej jest pogodzić tak wiele obowiązków naraz. Jednak mimo wszystko niesie to za sobą bardzo wiele korzyści, między innymi bardzo dobra organizacja i zarządzanie swoim czasem.
Ciężka praca doprowadziła Cię aż do reprezentacji młodzieżowej. Gra w kadrze narodowej to duma, odpowiedzialność, czy jeszcze inaczej byś to opisała?
Gra z „orzełkiem na piersi” to zaszczyt i marzenie każdego sportowca. Indywidualnie to duża nagroda za moją ciężką pracę, jaką wkładam w ten sport każdego dnia.
Jak wspominasz te występy i czy trudno przed spotkaniem reprezentacji zachować spokój i koncentrację, mając w głowie ciężar gatunkowy takiego meczu?
Pierwsze powołanie dostałam chwile przed osiemnastymi urodzinami, wiec był to podwójny prezent. Pojechałam łącznie na trzy zgrupowania oraz między innymi na turniej „Kuban Spring” w Sochi w 2015 r. Przed pierwszymi meczami pojawił się stres, ale z czasem szybko minął. Liczyło się tylko to, aby zagrać jak najlepiej.
Zagrałaś w tym sezonie w Sportis w większości spotkań. Motywuję to Ciebie do dalszej ciężkiej pracy w wakacje?
Ominęły mnie jedynie trzy spotkania w całym sezonie, a w pozostałych wyszłam w podstawowym składzie. Nie spoczywam na laurach, bo wiem, że jeszcze wiele pracy przede mną. Jestem typem osoby, która bardzo rzetelnie i z pełnym profesjonalizmem podchodzi do tego co robi, bo jeśli coś robić to tylko na sto procent.
Tym razem nie musieliście martwić się o pozostanie w lidze do końca, bo były dwie drużyny, które szybko straciły szanse na utrzymanie. Myślisz, że w nowym będzie równie łatwo, czy wręcz przeciwnie?
Po rundzie jesiennej myślę, że każdy miał zdecydowanie wyższe oczekiwania. Duża liczba problemów na wiosnę spowodowała, że nasza dyspozycja zawiodła oczekiwania wielu osób i przede wszystkim nas samych. Sporo młodych dziewczyn dostało swoją szansę i uważam, że w stu procentach ją wykorzystały. Wydaje mi się, że nigdy nie jest łatwo - w końcu nic samo nie przyjdzie. Na wszystko trzeba ciężko zapracować. Gramy po to, aby osiągać jak najwyższe cele, a ponieważ aspiracje były o wiele wyższe, to celem obowiązkowym jest walka o utrzymanie.
W Sportis KKP widać już pierwsze ruchy transferowe i okazuje się, że zespół będzie zbudowany nieco inaczej. Z nowymi piłkarkami i nową energią łatwiej będzie zaatakować czołówkę?
Kobieca piłka w Polsce stałe się rozwija. Pewnie, że można zakładać sobie wielkie plany, jednak liga zweryfikuje, który zespół będzie w najlepszej dyspozycji. Myślę, że ten środek to takie bezpieczne miejsce, o które można powalczyć za rok.
Lubisz również grę w beach soccera. W wakacje będzie można „spotkać Cię na piasku”?
Oprócz grania na trawie, w zimę można zobaczyć mnie na hali w trakcie Akademickich Mistrzostw Polski w Futsalu, natomiast w lecie często gram na piasku. W tym roku będzie to Puchar Polski w czerwcu, a także Mistrzostwa Europy w Nazare w Portugalii, które odbędą się w lipcu.
W swojej karierze miałaś okazję rywalizować właśnie na trawie, w hali i na piasku. Czym różnią się mecze na tych nawierzchniach i gdzie jest najtrudniej?
Każda dyscyplina ma swoje wady i zalety. Osobiście uwielbiam grę w każdej postaci. Bez znaczenia czy to trawa, piasek czy parkiet. Zawsze daje z siebie wszystko i czerpie radość z gry.
#SPORTisINTERVIEW
#SPORTisFAMILY
Aleksandra Sudyk w zakończonym sezonie była podstawową piłkarką Sportis KKP Bydgoszcz. W kolejnej rozmowie z cyklu SPORTisINTERVIEW zawodniczka opowiedziała nam o wyrzeczeniach związanych z karierą sportową, grze w młodzieżowej reprezentacji Polski oraz występach w drużynach beach soccera.
Projekt i wykonanie:
85-862 BYDGOSZCZ, POLSKA
ADRES: BYDGOSKICH PRZEMYSŁOWCÓW 8A
E-MAIL: BIURO@SPORTISFC.COM
TELEFON: