SPONSORZY KLUBU

25 kwietnia 2024
Z dumą informujemy, że Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego dołączył do #SPORTisGIRLS i został nowym partnerem klubu.
23 grudnia 2023
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku życzymy Państwa Redakcji spokojnego czasu spędzonego w gronie rodzinnym, zdrowia, szczęścia, szampańskiej zabawy sylwestrowej i wszelkiej pomyślności!
23 grudnia 2023
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku życzymy Państwa Redakcji spokojnego czasu spędzonego w gronie rodzinnym, zdrowia, szczęścia, szampańskiej zabawy sylwestrowej i wszelkiej pomyślności!
25 kwietnia 2024
Z dumą informujemy, że Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego dołączył do #SPORTisGIRLS
23 grudnia 2023
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku życzymy wszystkim
23 listopada 2023
Już w najbliższą sobotę o godzinie 14:00 piłkarki ROBS GROUP

Szymon Kołodziejski, Sportis Social Football Club: Pierwszy sezon w Bydgoszczy już praktycznie za Tobą. Jak wrażenia po roku spędzonym w grodzie nad Brdą?

 
Katarzyna Siejka, piłkarka Sportis KKP Bydgoszcz: To prawda. Nawet nie wiem, kiedy minął prawie rok. Nie zastanawiałam się jeszcze do końca nad wrażeniami, bo sezon trwa. Podsumowania zawsze robię po lidze. Nie do końca wiedziałam czego się spodziewać, kiedy przychodziłam do Bydgoszczy. Teraz po tym czasie widzę, że jest to drużyna walcząca i ambitna. Oczywiście jak każdy zespół mamy swoje problemy, ale na pewno na plus jest to, że nikt nie szuka wymówek, tylko po prostu realistycznie patrzy się na sytuację i stawiane są przed nami nowe wyzwania.  


Cieszysz się, że na stadiony wracają kibice i przy Słowiańskiej nie będzie trzeba grać przy pustych trybunach?


Tak, zdecydowanie się cieszę. Piłka nożna to sport, w którym kibice odgrywają dużą rolę, a mecze to święto i dobrze, gdy kibice mogą świętować razem ze swoją drużyną. Co prawda do końca ligi zostały dwa spotkania, ale mam nadzieję, że stadiony zostaną otwarte na stałe.
 

Mimo pandemii fani śledzili wasze poczynania, oglądając m.in. transmisje. Mecz z Rolnikiem będzie dobrą okazją do podziękowania im za wsparcie?


Myślę, że tak. Minęło trochę czasu, odkąd kibice mogli zobaczyć nas ostatni raz na żywo. Wiem, że oglądali transmisje i byli z nami na tyle, w jakim stopniu sytuacja pozwalała. Cieszę się, że będą mogli przyjść na stadion i wesprzeć nas podczas tego ostatniego meczu domowego w tej rundzie. Wierzę, że naszą postawą damy im powód do radości.

 

Zgodzisz się, że grając na pozycji bramkarki, trzeba mieć cały czas oczy dookoła głowy, ponieważ chwila dekoncentracji może kosztować stratę gola?


Na każdej pozycji chwila dekoncentracji ma swoje konsekwencje, ale akurat w przypadku bramkarek siłą rzeczy jest to najczęściej strata bramki. Także oczy dookoła głowy, a może nawet umiejętność skupienia się, jak najbardziej się przydają.

 

Rzuty karne to chyba prawdziwe przekleństwo bramkarzy. Gdy patrzysz na to od własnej strony, to rzeczywiście strzelająca ma zawsze większe szanse na gola niż bramkarka na skuteczną interwencję?


Nie wiem czy przekleństwo, ale na pewno wyzwanie. Uważam, że strzelająca ma większe szanse, jednak przez to ma też większą presję. Ja jako bramkarka mogę obronić karnego, wykonująca tak naprawdę musi go strzelić. A jak wiadomo - piłka nożna lubi niespodzianki.


Czy porażka 0-3 z Górnikiem Łęczna była dla Ciebie bolesna, szczególnie że przez kilka lat grałaś na Lubelszczyźnie?


Nie był to mój pierwszy mecz przeciwko Górnikowi. Wiadomo, że są takie mecze, które podwójnie mocno chciałoby się wygrać, jednak nie zawsze się da. Łęczna to mocny zespół, który walczy o jak najwyższe miejsce na podium, dlatego cieszę się, że jako drużyna umiałyśmy się przeciwstawić i konsekwentnie realizować zadania wyznaczone przez trenera. Nie zdołałyśmy wywalczyć pozytywnego wyniku, ale jestem dumna z postawy drużyny, ponieważ uważam, że był to jeden z lepszych meczów w tej rundzie.

 

W tym roku utrzymujecie się w elicie, jednak żeby móc spokojnie patrzeć w przyszłość potrzebna jest chyba poprawa niektórych elementów?

 

Sport ma to do siebie, że ten, kto się nie rozwija, ten się cofa, tak więc postęp jest konieczny. Z meczu na mecz staramy się poprawiać pewne elementy. Wiadomo jednak, że nie wszystko przyjdzie z dnia na dzień i na niektóre rzeczy trzeba pracować dłużej. Utrzymanie to był plan minimum i udało się go zrealizować. To pozwala budować podstawę na kolejny sezon tak, aby realizować kolejne cele.

 

Wasza gra w Ekstralidze to z pewnością duma dla kibiców i mieszkańców miasta, ale zawsze w głowie są gdzieś marzenia o walce o najwyższe cele. Myślisz, że rok, dwa i wskoczycie do czołówki?

 

Myślę, że te marzenia nie są tylko mieszkańców. Każda ambitna zawodniczka chce walczyć o jak najwyższe cele. Poziom w Ekstralidze wzrasta, przebijają się nowe zespoły, pojawiają się nowe zawodniczki, a to jest dobre dla rozwoju piłki. Jeśli chodzi o wskoczenie do czołówki, to nie patrzyłabym na to aż tak krótkofalowo, bo rok to dość mało czasu. Pokazał to nawet przykład Śląska Wrocław, który był rewelacją jesieni, ale na wiosnę wypadł z walki o podium.  Budowa zespołu, który będzie grał na tyle dobrze i równo, aby liczyć się w czołówce, wymaga konsekwencji i cierpliwości.

 

A Sportis KKP Bydgoszcz z tytułem mistrzowskim - piłkarskie science fiction czy cel jak najbardziej osiągalny?

 

Na ten moment science fiction. Sezon jest długi, a wygranie ligi wymaga bardzo dobrej dyspozycji, utrzymywanej przez cały rok. Uważam, że w najbliższych latach bardziej możliwa, choć nie łatwa, będzie walka o Puchar Polski bądź przynajmniej finał Pucharu Polski niż tytuł mistrzowski.

 

#SPORTisINTERVIEW

#SPORTisFAMILY

18 maja 2021

SPORTisINTERVIEW – KATARZYNA SIEJKA

Dla Katarzyny Siejki pierwszy sezon w Sportis KKP Bydgoszcz dobiega końca. Bramkarka ma za sobą kilka trudnych i wymagający spotkań, ale także wiele efektownych interwencji. W kolejnej rozmowie z cyklu SPORTisINTERVIEW piłkarka Sportis KKP opowiedziała nam między innymi o powrocie kibiców na trybuny, kulisach gry na swojej pozycji, a także nadziejach na rozwój drużyny najbliższych latach.

strony internetowe Bydgoszcz

Projekt i wykonanie: 

85-862 BYDGOSZCZ,  POLSKA

ADRES:   BYDGOSKICH PRZEMYSŁOWCÓW 8A

E-MAIL:   BIURO@SPORTISFC.COM

TELEFON:  52 506 56 90

Z dumą informujemy, że Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego dołączył do #SPORTisGIRLS i został nowym partnerem klubu.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku życzymy Państwa Redakcji spokojnego czasu spędzonego w gronie rodzinnym, zdrowia, szczęścia, szampańskiej zabawy sylwestrowej i wszelkiej pomyślności!

02. KONTAKT

01. NAJNOWSZE INFORMACJE

Sportis Social Football Club to klub piłkarski założony 2018 roku. Siedziba klubu znajduje się w Bydgoszczy. Jest to innowacyjny projekt piłkarski oparty na dążeniu do promocji sportu.

O SPORTIS SFC