Przed Adamem Góralem kolejny sezon w roli pierwszego trenera Sportis KKP Bydgoszcz. Nie ulega wątpliwości, że nadchodzące rozgrywki przyniosą zupełnie nowe wyzwania i oczekiwania, z którymi będzie musiał poradzić sobie sztab szkoleniowy bydgoskiego klubu. W specjalnej rozmowie z cyklu SPORTisINTERVIEW zapytaliśmy trenera Adama Górala o letni okres przygotowawczy oraz sytuację w drużynie przed zbliżającą się inauguracją Ekstraligi Kobiet.
Szymon Kołodziejski, Sportis Social Football Club: Kończycie już powoli letni okres przygotowawczy, w którym prezentowaliście się jak w rollercoasterze. Jeżeli chcecie w rozgrywkach ligowych osiągać postawione cele, to na takie wahania wyników nie możecie już sobie pozwolić.
Adam Góral, trener Sportis KKP Bydgoszcz: Sparingi mają to do siebie, że są różni przeciwnicy, różny poziom, różne ustawienia i różne wyniki. Jak widać, my w tym okresie przygotowawczym mieliśmy dużo nowych zawodniczek, próbowaliśmy nowych ustawień, nowych rozwiązań taktycznych i personalnych, dlatego te wyniki są tak naprawdę różne. Każdy sparing to nauka i wyciąganie wniosków dla mnie, ale także dla zespołu. Podsumowując, nie przywiązywałbym dużego znaczenia do wyników tych meczów.
W Waszym zespole doszło do dużych zmian kadrowych i pojawiło się między innymi kilka zawodniczek z przeszłością ekstraligową. Wydaje się Panu, że dobrze trafiliście z tymi wzmocnieniami?
Z transferami to jest tak, że można je dopiero docenić, jak występujemy w lidze. Tak naprawdę sparingi, to tak jak mówiłem, okres przygotowawczy, w którym można sprawdzić zawodniczki. Zobaczymy, jak nowe piłkarki zaprezentują się w lidze. Nie będę nikogo chwalił ani mówił, że jest to „strzał w dziesiątkę”. Uważam, że zawodniczka musi się „bronić” na boisku i liga weryfikuje to, co dana piłkarka potrafi. Jak powiedziałem już w nie jednym wywiadzie – jestem zadowolony z transferów, jakie przechodził klub i jestem wdzięczny, że mam szeroką kadrę i mogę z niej korzystać.
W tym sezonie kadra będzie szersza niż ostatnio. To chyba dobry znak, bo widzimy, że czołowe kluby, nawet męskie takie jak Legia Warszawa, mają do dyspozycji wielu zawodników, co zapewnia komfort w przypadku dużej liczby kontuzji.
Zawsze jest tak, że każdy trener chce mieć jak najszerszą kadrę. To skutkuje tym, że jest przede wszystkim po pierwsze większa rywalizacja o miejsce w składzie, a poza tym większy komfort w przypadku kontuzji. My mamy taką nauczkę, że w zeszłym sezonie mieliśmy dosyć szeroką kadrę, a spotkało nas w poprzedniej rundzie aż siedem kontuzji. Dzisiaj mamy tak naprawdę 25 osób plus 4 juniorki, czyli mamy razem 29 piłkarek do dyspozycji. Liczymy, że te młode dziewczyny będą również „naciskać” na te starsze i będzie to fajny zestaw personalny.
Liczy Pan na to, że awans młodych zawodniczek do Centralnej Ligi Juniorek będzie oznaczał, iż w najbliższym czasie w zespole pojawi się jeszcze więcej perspektywicznych piłkarek, takich jak Martyna Kujawa czy Marta Paduch?
Moim zdaniem klub powinien inwestować w młode piłkarki. Jeżeli my jako Sportis i jako cała organizacja chcemy iść do przodu, to musimy wstawiać te młode dziewczyny i obserwować juniorki. Większość tych zawodniczek znam, bo pracowały również ze mną. Uważam, że jest to naprawdę fajny rocznik, który awansował do Centralnej Ligi Juniorek i bardzo im kibicuję. Ponadto kibicuję także trenerowi Patrykowi, żeby wszystko w Jego zespole się układało i żeby to miało ręce i nogi. Tak naprawdę liczę na to, że te dziewczyny może jeszcze nie w tym sezonie, ale za rok czy za dwa, będą jakimś wsparciem dla pierwszego zespołu i wniosą do niego rywalizację. Warto dodać, że przez to, iż szkolimy swoje wychowanki, będzie o wiele łatwiej na rynku transferowym pozyskiwać lepsze zawodniczki. Zawsze warto mieć swoje wychowanki, które mogą wzmocnić zespół, bo wtedy łatwiej jest dobierać piłkarki z zewnątrz.
Spodziewa się Pan trudniejszego sezonu niż ten poprzedni, kiedy przez słabą postawę dwóch drużyn dość szybko zapewniliście sobie utrzymanie?
Ja ogólnie nie myślę o całej rundzie w skali globalnej. Skupiam się na pierwszym meczu z Tarnovią. Każde spotkanie jest ważne. U kobiet jest tak, że z reguły ta tabela jest podzielona mniej więcej na pół, ale każdego przeciwnika trzeba szanować i o każdy punkt walczyć. Tak naprawdę z każdym rywalem można również wygrać i z każdym można przegrać. Jeżeli tylko jesteś dobrze przygotowany, to zawsze możesz powalczyć o zwycięstwo. Nie należy patrzeć globalnie, tylko trzeba skupić się na najbliższym meczu z Tarnovią.
Pierwszy mecz to wyjazd do beniaminka. Takie pojedynki chyba nigdy nie są łatwe, ponieważ gospodynie wejdą w to spotkanie z pełną motywacją.
Akurat drugi rok z rzędu mamy to samo, czyli jedziemy do beniaminka. W tamtym sezonie graliśmy w Gdańsku i udało nam się wygrać 1-0. Na pewno nie są to łatwe mecze. Beniaminek zawsze wchodzi na fali entuzjazmu i jest napędzony awansem. Znamy trochę tę drużynę, obserwujemy ją, próbujemy się przygotować i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Cel jest oczywisty - jedziemy tam zdobyć trzy punkty i zagrać przede wszystkim dobre spotkanie. Tak właśnie do tego podchodzę. Jeżeli zagramy z determinacją i z zaangażowaniem, to jesteśmy w stanie zwyciężyć.
Jesteście zespołem, który świetnie radzi sobie w Pucharze Polski. Będziecie tym razem również koncentrować się na tych rozgrywkach i celować w upragniony finał?
Powiedzmy, że radzimy sobie dobrze. W tamtym roku odpadliśmy o jedną rundę za wcześnie, ale cóż poradzić. Będziemy się koncentrować na tych rozgrywkach, bo Puchar Polski to są również dodatkowe fundusze dla klubu. Puchar ma też to do siebie, że startują w nim 64 zespoły, jest losowanie i od pierwszej rundy nie wiesz, na kogo trafisz. Sukces jest więc zależny od tego, jakie masz szczęście w losowaniu, czy grasz u siebie, czy na wyjeździe... My celujemy w zwycięstwo w każdym kolejnym meczu. Każde spotkanie jest dla nas ważne i tylko to się dla nas liczy.
#SPORTisINTERVIEW
#SPORTisFAMILY
Przed Adamem Góralem kolejny sezon w roli pierwszego trenera Sportis KKP Bydgoszcz. Nie ulega wątpliwości, że nadchodzące rozgrywki przyniosą zupełnie nowe wyzwania i oczekiwania, z którymi będzie musiał poradzić sobie sztab szkoleniowy bydgoskiego klubu. W specjalnej rozmowie z cyklu SPORTisINTERVIEW zapytaliśmy trenera Adama Górala o letni okres przygotowawczy oraz sytuację w drużynie przed zbliżającą się inauguracją Ekstraligi Kobiet.
Projekt i wykonanie:
85-862 BYDGOSZCZ, POLSKA
ADRES: BYDGOSKICH PRZEMYSŁOWCÓW 8A
E-MAIL: BIURO@SPORTISFC.COM
TELEFON:
02. KONTAKT
01. NAJNOWSZE INFORMACJE
Sportis Social Football Club to klub piłkarski założony 2018 roku. Siedziba klubu znajduje się w Bydgoszczy. Jest to innowacyjny projekt piłkarski oparty na dążeniu do promocji sportu.
O SPORTIS SFC