Od początku spotkania piłkarze z Łochowa rozgrywali piłkę między sobą i starali się kreować akcje ofensywne. W pierwszych minutach meczu nie wiele ciekawego działo się pod obiema bramkami, ponieważ linie defensywne Włocłavii oraz Sportis dobrze wypełniały zadania, które postawiły przed nimi sztaby szkoleniowe. Na pierwszą groźną akcję kibice z Łochowa musieli poczekać do 9. minuty. Mateusz Góra zagrywał piłkę bezpośrednio z rzutu wolnego, a bliski szczęścia pod bramką rywali był Mateusz Wiśniewski. Ostatecznie kapitan Sportis nie opanował futbolówki, a piłka padła łupem Bartosza Piotrowskiego.
W 12. minucie gracze z Włocławka podnieśli ciśnienie Jakubowi Andresowi. Jeden z zawodników Włocłavii zaatakował bramkarza Sportis tuż przed linią bramkową, jednak golkiper z Łochowa zdołał wyekspediować piłkę z własnego pola karnego. Chwilę później prosty błąd popełnił golkiper Włocłavii, który podał piłkę wprost do Damiana Stasikowskiego. Piłka znalazła się ostatecznie pod nogami Michała Kalitty, a najlepszy strzelec łochowskiej drużyny w tym sezonie ligowym oddał soczyste uderzenie na bramkę gości. Piotrowski zdołał jednak zrehabilitować się dobrą interwencją. Po chwili piłka trafiła pod nogi obrońcy i opuściła boisko na rzut rożny. W 16. minucie kombinacyjnym atakiem próbowało zaskoczyć Sportis trio Kamil Kuropatwiński, Dominik Zaborowski i Paweł Behlke. Ostatecznie jednak akcja nie przyniosła większego zagrożenia dla bramki Andresa.
W kolejnych fragmentach meczu gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. W 22. minucie akcję lewą flanką przeprowadził Kajetan Wojciechowski, ale atak nie przyniósł wymiernych efektów. Dwie minuty później przeciwnicy przeprowadzili najgroźniejszą akcję na połowie łochowian. Piłkarze Włocłavii oddali dwa bardzo groźne uderzenia na bramkę Andresa. Z pierwszym z nim, oddawanym z dystansu, golkiper Sportis poradził sobie bez zarzutu, jednak piłka trafiła jednak jeszcze pod nogi zawodnika gości, znajdującego się w polu karnym. Graczowi Włocłavii ostatecznie zabrakło szczęścia, ponieważ uderzona z niewielkiej odległości piłka zatrzymała się na słupku. W 26. minucie piłkę z rzutu wolnego dośrodkowywał Mateusz Góra, jednak futbolówka trafiła wprost w ręce Piotrowskiego. Rywale starali się odgryzać dograniami piłki pod bramkę Andresa, ale oba zespoły nie były w stanie skonstruować ataku, który zakończyłby się golem.
Sytuacja zmieniła się w 30. minucie, kiedy to podopieczni trenera Roberta Wójcika objęli prowadzenie. Łochowianie dobrze rozegrali piłkę na prawym skrzydle. Świetnie w pole karne rywali wszedł Tomasz Niemyt, jednak jego strzał został wybroniony przez bramkarza. Po chwili piłka znalazła się nad głową Michała Kalitty, który zgrał futbolówkę do Oleksandra Ovsiaka, a Ukrainiec wykorzystał fakt, że Piotrowski nie zebrał się jeszcze po poprzedniej interwencji i pewnym strzałem otworzył wynik meczu. Po stracie bramki goście starali się wyprowadzać ataki, jednak nie przynosiły one większego zagrożenia dla obrońców i golkipera z Łochowa. Sportis odgryzał się kolejnymi uderzeniami, które nie były na tyle skuteczne, aby podopieczni trenera Roberta Wójcika mogli cieszyć się z podwyższenia wyniku. W 37. minucie dobrze prawym skrzydłem zerwał się Mateusz Góra. Pomocnik Sportis podał piłkę do Tomasza Niemyta, jednak ten przestrzelił. W ostatnich fragmentach pierwszej połowy oba zespoły próbowały jeszcze pokusić się o trafienie. W doliczonym czasie do pierwszej połowy włocławianie stworzyli groźną akcję po dośrodkowaniu piłki w pole karne Andresa przez Kamila Wojtylaka, ale bramkarz Sportis dobrze odbił piłkę, uderzaną na wślizgu przez jednego z graczy Włocłavii. Chwilę później, po rzucie rożnym bliski szczęścia był Mariusz Miłek, jednak futbolówka minęła słupek bramki łochowian. Ostatecznie Sportis schodził na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.
Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od ataków lewą stroną boiska w wykonaniu Mateusza Góry. Ostatecznie goście poradzili sobie z akcjami skrzydłowego Sportis. Włocławianie nadal nie byli w stanie w większym stopniu zagrozić bramce Andresa i wydawało się, że łochowianie mają mecz pod kontrolą. W 50. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Oleksandr Ovsiak. Piłka nie znalazła jednak drogi do siatki. Oba zespoły zaczęły konstruować jednak szybsze ataki, a to oznaczało, że na boisku robiło się coraz więcej miejsca. W 53. minucie dobrą akcję ofensywną przeprowadzili goście i ostatecznie Andres musiał bronić groźnie uderzenie Kamila Kuropatwińskiego. Chwilę później kolejny strzał rywali został zablokowany, ale na boisku zaczynało dziać się coraz więcej. Dobrze na wolne pozycje pokazywał się w zespole Włocłavii Kuropatwiński i to szczególnie na niego musiała uważać obrona Sportis.
W 57. minucie Kalitta świetnie wypuszczał Górę, ale pomocnikowi Sportis nie udało się skutecznie zakończyć ataku, ponieważ dobrze interweniował Adrian Beta. Cztery minuty później, po rzucie rożnym, jeden z graczy z Łochowa uderzał głową, jednak piłka poleciała daleko od słupka bramki, strzeżonej przez Bartosza Piotrowskiego. Piłkarze Włocłavii cały czas z trudem kreowali akcje ofensywne. Sytuacja zmieniła się w 66. minucie. Kamil Kuropatwiński został sfaulowany tuż przed polem karnym łochowian i sam podszedł do rzutu wolnego. Piłkarz Włocłavii popisał się pięknym płaskim uderzeniem i doprowadził do remisu.
Bramka, zdobyta przez gości w dość nieoczekiwanym momencie, zaczęła nakręcać rywali i Włocłavia starała się przejąć inicjatywę w spotkaniu. Łochowianie nie spanikowali jednak i wydawało się, że Sportis może dowieść prowadzenie do końca meczu. W 71. minucie goście groźnie dośrodkowywali piłkę w pole karne Andresa, ale dobrze interweniowała obrona Sportis. Z drugiej strony zrywy przeprowadzali piłkarze ofensywni z Łochowa, a to oznaczało, że walka o ligowe punkty nabierała rumieńców. W 75. minucie na boisku pojawił się Marcin Droż i niemalże od razu po wejściu na murawę dobrym podaniem uruchomił Mateusza Górę. Pomocnik Sportis został sfaulowany przez Piotrowskiego i arbiter wskazał na jedenasty metr boiska. Do futbolówki podszedł sam poszkodowany, ale uderzył piłkę nad poprzeczką.
Rywale budowali ataki i dośrodkowywali piłkę w pole karne, jednak włocławianie nie spodziewali się zapewne, że chwilę po niewykorzystanym karnym przez Górę, to oni staną przed szansą na bramkę z rzutu karnego. W 80. minucie Mateusz Wiśniewski faulował, wchodzącego z futbolówką w pole karne gracza Włocłavii i sędzia podyktował drugą w tym meczu jedenastkę. Do piłki podszedł Kamil Kuropatwiński i pewnym uderzeniem wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W końcowych minutach gra prowadzona była przez oba zespoły w otwarty sposób. Piłkarzom z Włocławka udawało się zbliżać pod bramkę Andresa, jednak w 89. minucie bliscy szczęścia byli łochowianie. Mateusz Szymański znakomicie wbiegł w pole karne Piotrowskiego i oddał klarowny strzał. Ostatecznie dobrą interwencją popisał się bramkarz Włocłavii. W 90. minucie jeszcze bliższy trafienia był Adam Wiśniewski. Po uderzeniu doświadczonego piłkarza Sportis z rzutu wolnego piłka trafiła w słupek. W doliczonym czasie gry po raz kolejny zagotowało się w polu karnym Piotrowskiego, a o krok od wyrównania był, uderzający trzykrotnie w ciągu kilkudziesięciu sekund, Michał Kalitta. Chwilę później kolejne okazje stworzyli sobie jeszcze Mateusz Szymański oraz Mateusz Góra, ale piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki przeciwników. Ostatecznie futbolówka przy ostatnim uderzeniu odbiła się od słupka, a oba zespoły nie stworzyły już więcej groźnych sytuacji i mecz zakończył się porażką Sportis 1-2.
Już w piątek piłkarze Sportis SFC Łochowo rozegrają kolejny mecz ligowy. W spotkaniu 29. kolejki kujawsko-pomorskiej IV Ligi podopieczni trenera Roberta Wójcika zmierzą się na wyjeździe ze Spartą Brodnica.
#SPORTisMATCH
Sportis SFC Łochowo – Włocłavia Włocławek 1-2 (1-0)
---
Bramki dla Sportis: 30’ Oleksandr Ovsiak
Bramki dla Włocłavii: 66’, 81’ (k) Kamil Kuropatwiński
---
Skład Sportis: Andres – Shpilevskii, Szymański, Kalitta, Góra, Stasikowski (87’ Adam Wiśniewski), Ovsiak (87’ Menczyński), Niemyt (75’ Droż), Mateusz Wiśniewski, Wojciechowski, Mawdryk
Rezerwowi: Kowalczyk – Menczyński, Piotrowski, Adam Wiśniewski, Kondrat, Czarra, Droż
Trener: Robert Wójcik
---
Skład Włocłavii: Piotrowski – Kapela, Saienko, Wojtylak, Miłek (90+5’ Jankowski), Behlke (63’ Kacperski), Pohlid (90+5’ Guzek Beta, Łojewski (71’ Khankevich), Zaborowski, Kuropatwiński,
Rezerwowi: Szuluk – Gliszczyński, Jankowski, Kacperski, Khankevich, Żuławski, Guzek
Trener: Mariusz Strojczyk
---
Żółte Kartki: 90’ Miłek, 90+5’ Zaborowski (Włocłavia)
---
Niewykorzystany rzut karny: W 76. minucie Mateusz Góra (Sportis) nie wykorzystał rzutu karnego (strzelił nad bramką)
---
RAZEM TWORZYMY PRAWDZIWĄ #SPORTisFAMILY!
Mimo dobrej postawy na boisku piłkarzom Sportis SFC Łochowo nie udało się wygrać spotkania 28. kolejki kujawsko-pomorskiej IV Ligi. W rozegranym w sobotę pojedynku łochowianie ulegli przed własną publicznością Włocłavii Włocławek 1-2, a jedyną bramkę dla Sportis zdobył w pierwszej połowie meczu Oleksandr Ovsiak.
Projekt i wykonanie:
85-862 BYDGOSZCZ, POLSKA
ADRES: BYDGOSKICH PRZEMYSŁOWCÓW 8A
E-MAIL: BIURO@SPORTISFC.COM
TELEFON: